wtorek, 19 października 2010

Zwałka

Dziś rynek pokazał pazur, na rynku EURUSD nie przeszli powyżej 1.4 więc zrzucili kurs do 1.37. Spodziewałem się korekty, ale nie aż tak silnej. Pretekstem była nieoczekiwana informacja o podniesieniu stopy depozytowo-kredytowej o 25 pkt bazowych przez Chiny. Obawy mają prawdopodobnie podłoże walutowo-polityczne, zacieśnianie polityki monetarnej chińczyków wiąże się z jeszcze silniejszym juanem oraz utrzymaniem wzrostu GDP na poziomie około 10%.
SP500 również poddał się korekcie z uwagi na słabsze wyniki spółek USA oraz psychologicznemu aspektowi - chociaż w przypadku algorytmu bardziej ilości wrzucanych na serwer zleceń sell...
Wczoraj przez takie manipulacje SPY (ETF związany z ruchem S&P 500 index) rzuciły go w otchłań, a zarząd NYSE anulował transakcje na 500 mln USD, nieźle...
Jeśli spadło, a wygląda, że sentyment się już wyczerpuje, można spróbować zaspekulować na korektę wzrostową, czyż nie?

2 komentarze:

  1. Ja się właśnie skusiłem. Po tym jak się wykres wypłaszczył przez ostatnie dwie godziny ustawiłem się na kupno. Póki co poszło 10 pipsów w górę i stanęło. Przed snem może zmienię stop loss'a, żeby nie stracić tego co już zyskałem :) Jestem bardzo ciekaw, czy wrócimy do trendu wzrostowego, czy formuje się szczyt.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje obawy na eurusd co do zmiany trendu to głównie brak nowego swing high i nowy swing low krótkoterminowy

    OdpowiedzUsuń