czwartek, 14 października 2010

What goes up must go down

Rynek z taką amplitudą ruchów jest idealny do day trading, a dzisiejsze dane pozwoliły traderom realizować różnego rodzaju strategie. Słabszy odczyt nowo zarejestrowanych bezrobotnych jak i saldo obrotów bieżących nie zachwyciły. Wedle danych najpierw sprzedano ryzyko by na koniec odkupić papier. Może to być zmyłka lub rzeczywiście ubieranie inwestorów na górce. Wczorajszy sygnał był przedwczesny, ale dobry money management ochronił portfel przed poważniejszymi stratami na krótkich pozycjach.
Sentyment mimo lekkich zawirowań pozostaje byczy, teraz gra toczy się kto rzeczywiście został na polu bitwy, jeśli wierzyć analizom to więksi inwestorzy pozbywają się ryzykownych papierów o tym mówi wskaźnik COT (Commitments of Traders), smart money wykazuje neutralność sentyment
Uważam za bardzo ryzykowne dobieranie długich pozycji na indeksach i parach walutowych denominowanych w dolarach.
Rynek:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz