czwartek, 30 grudnia 2010

Dystrybucja

Mały wolumen świąteczny powoduje spore skoki i kursów różnych instrumentów, dodatkowo efekt końca roku to cicha dystrybucja niektórych aktywów by zbilansować wynik. Część rynków do 3 stycznia już nie będzie działać lub będzie to zakres ograniczony. Odpowiednie ustawienie pozycji może dać niezły wynik i tego się spodziewam. Obstawiam korektę spadkową na początku roku, zobaczymy co się wydarzy, portfel wygląda tak:

MarketDescription action Stake OpenPrice CurrentProfitAndLoss Currency
Wall Street CFD S 75 11562 243 USD
Health Management Associates CFD B 500 9.57 30 USD
EUR/USD (per 0.0001) CFD S 15 1.3296 450 USD
Silver CFD S 5 3062 97.5 USD
Youku CFD B 550 36.99 -1010 USD
Western Digital Corp CFD S 100 33.76 10 USD
US SP 500 CFD S 120 1253.4 -556.49 USD
Syntel Inc CFD S 250 48.08 4.5 USD
Goldman Sachs CFD S 415 167.19 -347.95 USD
Liberty Media Capital CFD S 560 59.16 -2153.8 USD
NRG Energy CFD B 200 18.59 186 USD
Acme Packet Inc CFD S 700 57.6 2282 USD

wtorek, 28 grudnia 2010

Odliczanie

Niektórzy odliczają już czas do końca roku 2010, robiąc porządki, zestawienia, niektórzy nawet się nudzą. Ciekawym zjawiskiem jest okres świąteczny na giełdzie bynajmniej nie z powodu płynności lecz jej braku, a co za tym idzie dość mocnych wahań kursów instrumentów finansowych. Jako, że rodzaj zaangażowania mojego portfela uległ zmianie, wydaje mi się, że będę musiał zrewidować także oczekiwaną stopę zwrotu, jednak dokonam tego po rozliczeniu bierzących pozycji i zbilansowaniu nowego rachunku inwestycyjnego.
Jakoś nie przeszkadza w moich inwestycjach mniejsza płynność na instrumentach, jakby rynek staje się mniej efektywny co przechyla szalę na korzyść mojej strategii czytania rynku (przynajmniej mam takie wrażenie)
Inną ciekawą sprawą na moim nowym rachunku jest to, że transakcje na danym rynku są przeprowadzane w jego walucie bazowej, np. akcje amerykańskie lub EURUSD są rozliczane w dolarach, wig20 w pln. Daje to niezłe możliwości zarządzania ryzykiem walutowym z czego jestem zadowolony.
Podając podsumowanie portfela będę starał się obliczać mniej więcej jego wartość w złotówkach podając jednocześnie jego strukturę w innych walutach

niedziela, 26 grudnia 2010

Podsumowanie

Podsumowanie portfela za piątek 24.12 wyniosło 100523.89 PLN. Jak wspominałem wcześniej dokonałem zmiany brokera i jak narazie jestem zadowolony, jak najbardziej spełnia moje oczekiwania od strony technicznej jak i dużego wyboru instrumentów. Poniżej podaję listę aktualnie zajętych pozycji. Zmieniłem strategię z aktywnego obracania instrumentami walutowymi i indeksowymi na rzecz trochę dłuższego horyzontu czasowego, w którym inwestuję w akcje rynku amerykańskiego, dodatkowo posiadam też małe pozycje walutowe do zabezpieczenia ryzyka kursowego. Szerszą analizę przedstawię w ciągu tygodnia.

MarketDescription action Stake OpenPrice
EUR/USD (per 0.0001) CFD S 2 1.309
US Bancorp CFD B 1000 26.74
Syntel Inc CFD S 130 48.13
Liberty Media Capital CFD S 560 59.16
Youku CFD B 850 32.47
US SP 500 CFD S 70 1250.2
Blackstone Group CFD B 300 14.07
Health Management Associates CFD B 400 9.57
Suntrust Bks CFD B 300 27.81
Luxottica Group SpA (USD) CFD B 100 29.92
Goldman Sachs CFD S 400 167.09
NRG Energy CFD B 200 18.59
Acme Packet Inc CFD S 700 57.6
Royal Carribean CFD B 700 42.93

wtorek, 21 grudnia 2010

Płynność a cena

Mimo że ruchy cen w okresie świątecznym mają małą wartość prognostyczną, a płynność na rynku jest mniejsza niż zazwyczaj, nie odwiodło mnie to od dalszej spekulacji. Dziś podam przykład dwóch trade'ów na EURUSD:
1. Pozycja krótka zajęta na poziomie 1.3347. Zagranie spekulacyjne w zakresie konsolidacji 1.3433 - 1.3200. Kanały i konsolidacje są dość ryzykownymi formacjami gdzie inwestorzy mogą ustawiać się na kupno lub sprzedaż, jedyną logiczną strategią jest dobieranie pozycji gdy wsparcia lub opory są rzeczywiście obronione przez graczy krótkoterminowych i tak stało się tym razem. Dość łatwo można było określić zakres ruchu do formacji z uwagi na mocny opór, który stał się wsparciem na poziomie mniej więcej 1.3350-5. Jeśli cena nie chce rosnąć to prawdopodobnie będzie spadać. Chyba nie ma większej filozofii w takim rozumowaniu;). Teraz znów kreślimy mniejszy kanał gdzie ceny respektują wsparcia i opory 1.3194-1.3100. Dzięki informacjom o chińskiej pomocy Unii Europejskiej, można było podebrać kolejnego shorta na poziomie 1.3188. Zobaczymy na ile rynek będzie antycypował te poziomy i czy rzeczywiście będzie skory do dalszej sprzedaży i podążania za trendem krótkoterminowym.

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Strategia, portfel, broker

Z uwagi na małą ilość wolnego czasu, wpisy pojawiają się dość rzadko i ograniczam się do komentowania sytuacji w moim portfelu. Strategia jaką przyjąłem to rygorystyczne zasady zarządzania kapitałem z uwagi na dużą amplitudę ruchów na rynku forex oraz mocne lewarowanie pozycji indeksowych i towarowych. Z drugiej strony jednak nie daje to możliwości wykorzystania całego kapitału. Dlatego też zacząłem testować nowego brokera i mam nadzieję, że po Nowym Roku przeniosę tam całość zarządzanego kapitału. Broker to City Index, który oprócz standardowych instrumentów na jakich spekuluję (waluty major, indeksy SP500, WIG20 oraz niektóre towary) zainteresował mnie szeroką ofertą akcji amerykańskich. I właśnie wolne środki zamierzam przeznaczyć na spekulację akcyjną. Co za tym idzie będę starał się tworzyć watchlisty walorów, które według mnie są warte uwagi.
Strategia w długim terminie zarządzania portfelem będzie się opierała na zmniejszaniu ryzyka, a więc przesunięcie środków z rynku forex do akcyjnego.
Póki co czekam na rozstrzygnięcie sytuacji na parze EURUSD i indeksie SP500 gdzie w tym momencie koncentruje się zaangażowanie mojego portfela

sobota, 18 grudnia 2010

Podsumowanie

Zbliżamy się do końca roku, a portfel wykazał wartość 92,002.27 PLN. Targetem do końca roku może być 100k i myślę, że będę z takiego wyniku zadowolony. W tym tygodniu zysk wyniósł 8,5% w skali tygodniowej co jest poniżej targetu, dodatkowo przetrzymałem pozycje na poniedziałek czego staram się nie robić.

czwartek, 16 grudnia 2010

Informacja a rynek

I znów ktoś wiedział więcej niż inni, uwaga skupia się na amerykańskichnewsach z gospodarki oraz słowach ważnych person w tym kraju (Podatki - Obama, inflacja, wzrost gospodarczy - Bernanke), a okazuje się, że w zupełnie gdzie indziej należy szukać tłumaczenia tego 300 pkt range'u na eurdolarze. Nie chce brnąć dalej w strategie musi rosnąć i chu.., ale też nie wykluczam dalszych wzrostów. Przeważnie range czyli trend boczny jest najbardziej wyniszczający dla obu stron transakcji. Rozstrzygnięcie tej batalii pewnie okaże się w najmniej oczywistym momencie i tylko nieliczni z większym dostępem do informacji na tym zarobią. Wskaźnik pozycjonowania EURFX, dużych graczy na tym rynku wskazuje na kupowanie dolara a sprzedawanie euro. Jeśli 1 kontrakt opiewa na 125 tys euro to można mniej więcej obliczyć ile trejduje się fizycznej waluty na CBOE. Rynek wygląda jakby wyczekiwał spełnienia się jakiegoś scenariusza. Być może kolejne śmierdzące informacje wypełzną po nowym roku. Ryzyko wzrasta, miarodajność sygnałów z uwagi na zbliżające się święta będzie maleć, a gdy spada płynność i mniej jest spekulantów chcących przyjować ryzyko, tym gorzej dla rynku.
Ciężko przyznać się do błędnej decyzji i wziąć stratę, w ten sposób powstają wsparcia i opory gdzie ludzie odczuwają emocjonalny ból, gdy muszą a nie chcą rozstać się ze stratną pozycją
Będę starał dokupić przy ograniczeniu kanału EURUSD@1.3180 i zobaczymy co z tego wyjdzie.

niedziela, 12 grudnia 2010

Podsumowanie

Podsumowując ostatni tydzień mimo mocnego szarpania portfelem zyskał na wartości i wynosi 84,801.76 PLN co jest 15,4% więcej w stosunku do zeszłego tygodnia. Cały czas pozostaję przy strategii 10% zysku, 5% straty jednostkowej przy maksymalnej stracie 20% całości portfela.
W zeszłym tygodniu poruszyłem sprawę dźwigni, która przy odpowiednim zarządzaniu ryzykiem i wielkością pozycji daje wymierne wyniki finansowe (patrz ramka po prawej).
Dźwignia finansowa to nic innego jak inwestowanie "na kredyt". Potrzeby jest tylko procent wartości transakcji by obracać jej całością i czerpać zyski.
Dla przeciętnego inwestora dostępne są kontrakty CFD czyli kontrakty na różnice, gdzie działa efekt dźwigni i instytucja depozytu zabezpieczającego. Podobna sprawa jak w przypadku kontraktów terminowych z taką z różnicą, że jest to instrument OTC czyli nieregulowany przez giełdę i inne oficjalne organy. Jeśli inwestor chce skorzystać z bardziej egzotycznych instrumentów niż akcje notowane na krajowej giełdzie lub dość spekulacyjnego czasem mało płynnego rynku futures lub opcji. Można wykorzystać CFD gdzie rozliczana jest różnica między ceną otwarcia a ceną zamknięcia pozycji. Drugą stroną transakcji jest broker regulowany przez organ nadzoru i zabezpieczający ryzyko transakcji na realnym rynku. Ciekawa alternatywa i co raz bardziej rozpowszechniona metoda inwestycyjna tworzy już konkretną konkurencję, a co za tym idzie bardziej atrakcyjne warunki transakcyjne - spread, depozyty oraz prowizje
CITY INDEX

czwartek, 9 grudnia 2010

Sygnały

Rynek sprzedał po raz kolejny i można było odkupić niżej, ja czaiłem się na EURUSD po 1.3200, wziąłem po 1.3205, wcześniejsze stopy zrealizowało. Trzeba być świadomym tego, że mimo jakiegoś scenariusza w tym przypadku zbyt szybko zasugerowałem się prawdopodobnym porannym wybiciem, rynek jednak sprzedał walutę i odkupuje przy ważnym lokalnie poziomie 1.32 +/- 30 pips. Jeśli kurs wyjdzie górą z kanału spadkowego to można mówić o następnej fali, ale uwaga może to zrobić na parę sposobów. I właśnie to jak to zrobi będzie świadczyć o sile popytu na parze eurodolara. Mocne wybicie do godz. 21 zasugeruje dalszy rajd, wszystko zależy od ceny zamknięcia.
Rynek jest relatywnie mocny, więc może nie trzeba będzie długo czekać.
Rynek kontraktów SP500 również jest mocno niezdecydowany, dość opornie idzie przebijanie poprzednich szczytów - tu akurat byłem spokojny o zlecenie na poziomie 1218.8 i stop 1224.5, dlatego dołożyłem jeszcze drugie zlecenie na poziomie 1228.9

Ciekawie przedstawia się wolumen i liczba otwartych pozycji na CME (Chicago Mercantile Exchange) na parze EURUSD:
Future mini EURUSD

Future EURUSD

Spadający LOP jest wskazówką nie sygnałem, ale zawsze to jakaś poszlaka co można oczekiwać od rynku

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Kto wziął zysk a kto gra dalej?

Z poziomu 1.3 nastąpiło odbicie, które wyglądało dość niemrawo, jednak pod koniec tygodnia znów ktoś podebrał więcej waluty po atrakcyjnej cenie. Dziś realizacja zysków, ale moim skromnym zdaniem tylko częściowa. Idąc za ciosem korekta trendu spadkowego może zmienić się w trochę trwalszy impuls, pamiętajmy, ze rynek zawraca w najmniej oczekiwanych momentach a trendy trwają dłużej niż przewiduje to większość inwestorów. Rynek jest rozchwiany, więc ciężko wyznaczyć granicę między stroną która ma racje, a tą która najczęściej się myli.
W tym tygodniu obstawiam buy every dip, zobaczymy na ile rynek pozwoli wziąć zysk z takiej strategii.

niedziela, 5 grudnia 2010

Podsumowanie

Dźwignia to piękna sprawa, szczególnie gdy stosuje się rygorystyczne zasady zarządzania kapitałem i pozycjami. Cel jaki sobie postawiłem to zarabianie stałej wartości procentowej, nie interesuje mnie konkretna suma. Dlaczego? Myślę, że głównie chodzi tu o psychologię inwestowania. Gdybym chciał przyzwyczaić umysł do myślenia kategoriami konkretnych kwot to zarządzanie pozycją mogłoby wymknąć się spod kontroli mimo, że chciwość jest dobra i do tego legalna, może być bardzo destruktywna. Jak pisze Mark Douglas trader powinien być elastyczny na to co się dzieje na rynku, ale rygorystyczny w zarządzaniu swoimi pieniędzmi. Druga sprawa którą chciałbym poruszyć to tzw "view" na rynek, czyli jak widzimy sentyment teraz i czego możemy się spodziewać w określonej przyszłości. Otóż czasem traderzy wdają się w dyskusję na temat czy będzie rosło czy będzie spadać i w jakiś sposób ambicja wymusza na nich konkurowanie, nawet podświadomie. Rynek nie jest polem do konkurowania między sobą, jest tak rozległą platformą, że sporo osób może stać po tej samej stronie by czerpać zysk, jednak chciałbym zwrócić uwagę na konkurowanie w stylu "nie masz racji, to ja mam większą rację i ona jest mojsza niż twojsza";). Jest to znane zjawisko w teorii behawioralnej nazywanej mianem efektu atrybucji. Jak mówi teoria jeśli widzimy, że jakiś inwestor dobrze przewiduje kursy zamknięcia instrumentu, często obwiniamy za to jego łud szczęścia, zaś gdy nam przytrafia się dobra prognoza cen to przypisujemy zasługę naszym umiejętnościom.

Podsumowując tydzień po raz kolejny procent składany dał znakomite wyniki, do tego zarządzanie ryzykiem i jest już 73,503.16 PLM co daje wzrost w stosunku do poprzedniej wartości o 26.2% co jest wynikiem ponad target. Główną zasługą przyrostu wartości portfela był znakomity timing oraz manipulowanie dźwignią, Ryzyko zaangażowania środków nie wzrastało powyżej 20%, a strata nie przekraczała 5% wartości portfela.

Podsumowując listopad przyniósł miesięczną stopę zwrotu na poziomie 12.5% i był równie stabilny jak październik.

piątek, 3 grudnia 2010

That's all folks

Tak patrze na tą upragnioną korektę i mam mieszane udczucia. Spodziewałem się czegoś bardziej skocznego, mimo zaznaczenia siły byków wczoraj na indeksie SP500 oraz odkupienia euro za dolary na poziomie 1.3060. Na paru rynkach mocno związanych z dolarem mamy ważne poziomy z punktu widzenia ostatnich paru miesięcy, ropa dobija do 90 usd/barrel, złoto nie umie przebić dosadnie poziomu 1400 usd/ounce. Dziś spekuluję bardzo ostrożnie z uwagi na payrolls, zobaczymy czy dane rozstrzygną mikołajowe prezenty w kolorze czerwonym czy zielonym.
@15:18 Dane o nowych miejscach pracy rozczarowały rynek, mnie nie do końca, wykres pokazywał słabość tego odbicia i dlatego prawdopodobnie słabe dane wymusiły większy sell. Sporo emocji dziś na rynku, zobaczymy jaki będzie finał tej awantury. Na dziś przydałaby się jakaś strategia spreadowa, ciężko przy takich emocjach łapać ekstrema. Price action podobny jak w rajdzie 17-21 listopada, kupno euro po każdej cenie, a wolumen co raz mniejszy.

wtorek, 30 listopada 2010

Sentyment

Nie będę się upierał przy stratnej strategii podbierania longów w trendzie spadkowym, ale uważam, że owy trend traci impet po raz kolejny. Tak jak wczoraj portfel zarobił prawie połowę tygodniowego zysku na krótkich pozycjach, tak dziś można spróbować podziałać w range'u, chociaż sentyment wskazuje na trend boczny, zobaczymy jakie nowiny przyniesie świat. Sporo danych mówi, że właśnie wyznaczyliśmy szczyt lokalny na głównych rynkach



@15:44 Miało się bujać bokiem a tu ładne spadki na EURUSD, mozna zagrac pod korekte

@16:45 Jeśli kurs EURUSD rzeczywiście złapał dno i zacznie rysować korektę to spodziewałbym się 1.3300 1.3400 to jest zakres mocnego oporu wyznaczonego przez lokalny szczyt z sierpnia. Wszystko zależy od tego jak mocno inwestorzy uwierzą, że kurs będzie spadał niżej niż 1.3000 oraz siły tego odbicia. Wolumen na elektronicznej platformie walutowych futures (GLOBEX) spada, na początku grudnia (13.12.10)wygasa grudniowa seria i kasa pójdzie na marcową serię (rysunek wyżej).

sobota, 27 listopada 2010

Podsumowanie portfela

W tym tygodniu portfel uzyskał wartość 58228.92 PLN czyli 0.3% w stosunku do zeszłego tygodnia. Jest to poniżej targetu 10% tygodniowo. Przyznaje, że walczyłem z trendem, jednak nie wyrządziłem większych szkód moim postępowaniem. Na pierwszy rzut oka trend na parze EURUSD się zmienił, czego nie można powiedzieć o innych aktywach. Wspomniałem na początku miesiąca, że listopad jest bardzo zmienny i przeważnie jest miesiącem korekcyjnym, jednak usilnie starałem się grać na zwyżkę. Z uwagi na koniec roku zaprzestaję ostrej spekulacji i minimalizuję ryzyko.

piątek, 26 listopada 2010

Nastroje

SiP chyba jakiś czas temu pokazywał wykresiki Goldmana jak widzą waluty w niedalekiej przyszłości, jeśli trend zostanie obroniony, to kurs EURUSD może maszerować ponownie do 1.45, równie dobrze spekulacja może zarżnąć rynki. Nastroje w eurolandzie się pogarszają i rośnie niezadowolenie już nie tylko obywateli, ale też i polityków. Zobaczymy co się wydarzy. Obstawiam strategię tańszego dokupywania euro za dolary.

środa, 24 listopada 2010

Gdzie zmierza rynek

Oczywiście każdy widzi gdzie rynek podąża, euro jest wyprzedawane, dolar się wzmacnia ogólną konkluzję można sformułować jako krew na ulicy. Media relacjonują, lekko upiększają, pojawiają się domysły plotki mocne słowa. Permanentne niedźwiedzie są teraz łechtane przez rynek "w końcu spada! przepowiednia o końcu świata sprawdza się!" Czy aby na pewno?
A może za chwilę będzie dobry moment żeby odkupić przy relatywnie niższych cenach aktywa finansowe?
Zmieniam delikatnie strategie i przechodzę do ofensywy, jestem przygotowany na większe straty w portfelu niż wcześniej zamierzałem. Z jednej strony jest to złamanie zasad zarządzania kapitałem, z drugiej wykorzystywanie prawdopodobnej okazji.
@12:43 żeby mówić o dalszych wzrostach to rzeczywiście tygodniowa świeca powinna się zamknąć na poziomie 1.3447 na EURUSD i utrzymał by się trend wzrostowy i wsparcia mogły by wytrzymać jeszcze kolejne ataki na 1.3

poniedziałek, 22 listopada 2010

Kupuj plotki, sprzedawaj fakty

Nie miałem czasu w weekend by napisać nawet parę słów o rynkach, zresztą strategia jaką przyjąłem nie zmieniła się bardzo od połowy zeszłego tygodnia.
Chce zobaczyć na ile rynek pozwoli brać profit z długich pozycji, nawiązując do pozycjonowania dużych graczy na EUR FX, można stwierdzić, że długie pozycje były zamykane w związku z obawą o sprawę PIIGS w szczególności Irlandię, Hiszpanię, Portugalię, jak na razie sytuacja się stabilizuje. W tym tygodniu również będę starał się angażować nie więcej jak 10-15% portfela.
Mam dziwne wrażenie, że im bliżej rajdu św. mikołaja tym większe oczekiwania w stosunku do niego, a to może powodować większą amplitudę ruchów. Moim zdaniem ryzyko wzrasta.
@15:14 Może by tak odkupić EURUSD w lokalnym dołku?

piątek, 19 listopada 2010

Podsumowanie portfela

Wynik w tym tygodniu jest lepszy niż zakładałem, wartość portfela wzrosła do 58,052.00 PLN czyli o 28.5%, przy założeniu 10% tygodniowej stopy zwrotu. Główną zasługą większej stopy zwrotu po przeanalizowaniu wyników był timing, czyli szybkie wykrycie trendu i podążanie za nim.

ECLRG

11337 kontraktów wartość krytyczna ECLRG:IND
Krytyczna prawdopodobnie dlatego, że przy niższym zaangażowaniu po długiej stronie rynku, inwestorzy nie będą skłonni do nadmiernego ryzyka. Biorę pod uwagę scenariusz korekty ABC z falą B gdzieś przy 1.3300 lub scenariusz stricte wzrostowy. Ale głębszą analizę zostawiam na weekend.
Warto jeszcze nadmienić, że w scenariuszu stricte wzrostowym popyt musi wykazać się dużą siłą by udźwignąć bardzo mierne nastroje na rynku.

czwartek, 18 listopada 2010

Sygnały

Jak na razie wczorajszy sygnał odwrotu się potwierdza, poczekałbym jeszcze na wiwatowanie z zamknięciem świec 4 godzinnych, ten interwał zresztą wydaje się kluczowy. Jak wspomniałem zajmowałem pozycje bardzo małe i ekspozycja portfela to nie więcej jak 10% do końca tygodnia.

Z drugiej strony nie jest to jeszcze idealny sygnał na dłuższe buy, sentyment może się jeszcze zmienić. są pewne opory do złamania chociażby 1.37 jako psychologiczne wsparcie które może teraz być oporem.
Za podtrzymaniem trendu mogłyby poświadczyć lepsze dane oraz decyzje w sprawie Irlandii, spekulacja już zajęła pozycje, ale nie zawaha się zarżnąć rynku jeśli usłyszą nutę pesymizmu.
@13:00
Cable (GBPUSD) obronił swoją linię trendu i odbił się jak piłeczka od chmury teraz wypadałoby przebić opór szczytu z sierpnia na poziomie 1.6 i może udałoby się urwać parę pipsów.
na parze AUDUSD (Aussie) mamy delikatnie inną sytuację z uwagi na prawdopodobną formację głowy z ramionami.
Ogólnie sytuacja wygląda jakby sentyment miał się po raz kolejny odwrócić od dolara, ale jak widać na załączonych obrazkach istnieje kilka zgrzytów i pewności mieć nie można w 100%.

środa, 17 listopada 2010

Zamieszanie a pozycje na rynku

Duzi spekulanci przeważnie zajmują pozycje na rynku po cichu, mało kto słyszał, żeby Soros lub jakiś inny hedgefund menager oficjalnie szortował bądź longował jakiś walor. Informacja jest dobrem najwyższym na rynku i im większa asymetria istnieje wśród inwestorów tym większy zysk dla bardziej doinformowanych. O dużych akcjach spekulacyjnych dowiadujemy się przeważnie po fakcie ze względu na tuszowanie chociażby wielkości pozycji np. przez dark pool.
Inną sprawą jest maksyma z książek o inwestowaniu która mówi "kupuj gdy leje się krew" lub "kupuj plotki sprzedawaj fakt".
Chciałbym zwrócić uwagę na możliwość odwrotu sentymentu na głównych benchmarkach rynkowych, jednak nie chce prognozować dokłądnego poziomu, a tylko uczulić, że takowy reversal może się zbliżyć. Zobaczcie co się dzieje z tłumem, znów gawiedź podłapała plotki o Irlandii, Grecji, Portugalii. Takie obrażanie się w stylu Austrii tylko podgrzewa sytuację, ale pozwala także powoli wchodzić w nastrój Mikołajkowy
Ceny aktywów mogą być jeszcze atrakcyjniejsze, jednak trendy mają to do siebie, że na swoich ekstremach pochłaniają dużo ofiar. Inwestorzy, którzy podłapali trend starają się, w którymś momencie wziąć zysk, inni próbują łapać ten sam trend w nadziei na jego pogłębienie. Inna część inwestorów już przygotowuje się do odwrócenia. Łapanie dołków i górek jest trudnym zadaniem i trzeba mieć naprawdę sporą ilość kapitału by przekonać rynek do swojej racji bądź wytrzymać walkę gdy trend się zmienia. Druga sprawa to fakt, że zanim poznamy ekstremum trendu, rynek ma tendencje do zmyłek i najbezpieczniej brać udział w trendzie już lekko rozwiniętym, z efektem ubocznym w postaci mniejszego zysku.
@11:20 Plan tygodniowy osiągnąłem z dużą nadwyżką wczoraj i do końca tygodnia pozycje w portfelu będą znikome, nie daje mi spokoju gdzie zatrzyma się para EURUSD. Czy dno już zostało wyznaczone, czy rzeczywiście rynek spadnie jeszcze mocniej do wspomnianego 1.3300. Zakres 200 pipsów to spora strata lub spory zysk. Nawet zajmując ułamek pozycji ryzyko jest spore. Rzeczywiście o zakresie korekty będzie świadczyć ile rynek ma siły by podtrzymać trend zaczęty przed wakacjami.
@16:38 Idąc za ciosem należy wrzucić kilka wykresów. "Każdy moment na rynku się od siebie różni oraz wszystko może się zdarzyć", ale nie wyklucza to podobieństwa pewnych zjawisk:)
Argument za scenariuszem wzrostowym to zjawisko pull back na dolarze, czyli po naszemi korekta:
Dolar DX.F

Kontrargument to trend spadkowy z oporami w postaci średnich ruchomych:
EURUSD

Jak dla mnie oba scenariusze są prawdopodobne, okaże się w piątek co myślą duzi.

wtorek, 16 listopada 2010

COT

Commitments of Traders czyli zaangażowanie inwestorów na rynku zostało wczoraj opublikowane przez Komisję CFTC, raport omawia sytuację na rynku po dniu 9.11.2010. Czekałem na ten raport z uwagi na to by sprawdzić czy spadki z jakimi mamy do czynienia od szczytu to lekkie załamanie sentymentu - korekta czy może jakiś nowy scenariusz. Okazuje się, że grupy inwestorów omawiane w raporcie rzeczywiście zmieniają pozycje na rynku. Dane potwierdzają w tym momencie wskaźniki techniczne. Mój umysł trzyma się scenariusza wzrostowego w średnim terminie, chyba z uwagi na fakt, o lepszych danych makro oraz ogólnej chęci poprawy sytuacji na rynku nie tylko finansowym ale i gospodarki realnej. Spowolnienie gospodarcze zdaje się być odczuwalne przynajmniej w psychologicznym aspekcie, a wiadomo, że tłumowi udzielają się takie emocje jednak traderzy sprzedali już euforię po ogłoszeniu QE2.
Jakby to, że giełda spada i sentyment jest negatywny jest faktem i nikogo tu nie trzeba przekonywać. W zależności od horyzontu jaki sobie obieramy do inwestycji jedni powiedzą, że to nic strasznego, a inni panicznie uciekają. Przypomina mi się piątkowa (12.11.10) sesja na GPW, gdy otwarcie przywitało inwestorów 1,5% spadkiem, by później odrobić spadek i wylądować na 0,4% plusie. Sporo komentatorów uznało to za pozytywny sygnał wręcz byczy, co się teraz okazuje - zwykłe ubranie leszczy na górce;).
Spadki spadkami, ale ja chętnie wiedziałbym gdzie one się zakończą..? Tu na razie pole do spekulacji zostaje otwarte, chociaż pomocne mogą być dane o zaangażowaniu opcyjnym.
Głównym miernikiem ryzyka pozostaje w moim portfelu para EURUSD i tu ciekawie wygląda pozycjonowanie dużych graczy EURFX . Mocny spadek długich pozycji, warto mieć na uwadze te ruchy głównie przy kursie 1.3430-1.3300.
W tym zakresie także występuje duże nagromadzenie opcji grudniowych kwotowanych na CBOT

Zaznaczony poziom 1.3300 ceny wykonania plus spory wolumen prawdopodobnie mówi o barierze gdzie nabywca osiągnie zysk jeśli kurs spadnie do tego poziomu.

poniedziałek, 15 listopada 2010

Sygnały

Nadal podtrzymuję krótkoterminowe sygnały sprzedaży na eurodolarze i SPX500.
EURUSD
Jeśli scenariusz spadkowy będzie nadal się rozwijał to kupna euro będę szukał gdzieś w okolicach 1.3450, na uwagę zasługuje też poziom 1.37 który większość analityków wspomina jako istotność - psychologiczny punkt podparcia który został już pokonany.
ESZ10
Tu odwrócenie sentymentu sygnalizowane od przez wskaźniki. Strategią na krótki termin będzie short na lokalnych szczytach.
Zastanawia mnie tylko kiedy wrócimy do trendu wzrostowego, moment odwrotu przeważnie jest niewidoczny


@22:03 Tak jak się spodziewałem, spuścili w kiblu indeks SP500, niby procentowy spadek prawie żaden a sesja dość mierna, ale na wykresie opory trzymają, zobaczymy gdzie rynek znajdzie lokalne dno i kiedy zacznie się kolejna fala rajdu...?

niedziela, 14 listopada 2010

Sentyment - nadchodzący tydzień

Zamiast słów parę wykresów do analizy:
Grudniowa seria futures EURUSD

Marcowa seria futures EURUSD

Jen do dolara

sobota, 13 listopada 2010

Podsumowanie portfela

Rynek dostał emocjonalnego kopa w postaci decyzji FED o dalszym luzowaniu. Rynek wyszedł z konsolidacji jednak szybko zawrócił. Portfel dostosował się do sytuacji dość wolno, jednak udało się utrzymać stopę zwrotu na poziomie 10,5%. Wartość wzrosła do 45,164.48 PLN

Zastanawia mnie brak aktualizacji pozycjonowania dużych graczy na futures EURFX...?

piątek, 12 listopada 2010

Rynek traci impet, co dalej?

Z ciekawości czytuję sobie różne fora internetowe oraz blogi poświęcone inwestowaniu, analizie wykresów i ogólnie rzecz ujmując urywaniu kawałka ciasta jakim jest inwestowanie.
Co zwróciło moją uwagę to różnorodność w postawach w trakcie opisywania tego co się dzieje na rynku. Szczerze mówiąc po dość mocnym wybiciu z konsolidacji mało kto wierzy, że dojdziemy do takich poziomów jak teraz. Blogerzy nastawieni na sprzedaż nieco zmienili swój punkt widzenia i starają się w jakiś sposób ubrać swoje błędy w różne wytłumaczenia. Ci którzy byli nastawieni byczo też są zdziwieni zakresem ruchu jakiego byliśmy świadkami. Nastąpiła korekta, pierwszy obóz ochoczo powrócił do swoich scenariuszy przed wzrostowych, tzn spadamy do "niewiadomokąd", byki natomiast szukają sygnałów buy. Czy strategia buy every dip okaże się skuteczna? Czy średnie powstrzymają falę wyprzedaży? Przewodniczący EU pogłaskał po głowach spekułę i zapewnił, że nie mają co się bać Irlandii i jej obligacji, ciekawe gdzie jeszcze zacznie pachnieć nieświeżym mięsem...?
Zaznaczałem, że rynek zmienił nieco swoje podejście do sprawy i zaczął prawdopodobnie grę pod jakiś nowy scenariusz lub jest to ten sam lecz z lekko zmienionymi zasadami.
Staram się rozwikłać tą zagadkę by urwać trochę pipsów też dla siebie.
To co trzyma w nadziei obóz byków to duże zaangażowanie po stronie długiej większych graczy na euro walucie. Wskaźnik ten dokonuje od paru tygodni korekty i zobaczymy co z tego wyniknie.
Od dziś zaczynają się kolejne aukcje obligacji skarbu USA i mimo słabej korelacji wzrostów na rynku akcyjnym do tych operacji to należy zwrócić uwagę, że kontrakty S&P500 znów oscylują przy swojej średniej utrzymującej linię trendu. Dla spekulantów sygnał kupna, jak na razie sprawdzalny. Tu również ustawiłem się na buy, ale manualnie kontroluje zamknięcie bądź dokupienie pozycji.
@17:27 Średnia pokazuje wsparcie w okolicach 1200 pkt dodatkowo psychologiczny punkt, rynek cały czas testuje
@20:05 Sygnały zanegowane i prawdopodobieństo wzrostów spadło do bardzo niskiego poziomu...

środa, 10 listopada 2010

Pod co teraz gra rynek? cz.2

Sentyment się zmienił, to fakt. Drobni inwestorzy nadal będą grać pod większe odbicie sądząc, że to tylko korekta. Zobaczymy kiedy się ona zakończy. Jeśli ulica mówi łap dołki na longi to trzeba grać mocnymi shortami. Taka prawda. Też przez chwilę wahałem się jaką decyzję podjąć i pełen nadziei czekałem na odbicie po korekcie, ale rynek nie jest taki prosty ani taki skomplikowany. Trade what you see not what you think:). Ostatnim razem po korekcie rynek zatrzymał się w połowie swojego ostatniego trendu, czy teraz zrobi podobnie? Prawdopodobnie tak, ale do 1.3440 jeszcze daleko. Może rynkowi pomogą kolejne informacje o problemach europejskich świnek, może dane z rynku amerykańskiego dostosują się sezonowo i te strzały w zmniejszeniu się bezrobotnych, tworzeniu nowych miejsc pracy wejdą w stagnację równy poziom utrzymujący się przez wiele miesięcy.

wtorek, 9 listopada 2010

Pod co teraz gra rynek?

Luzowanie ilościowe FED prawdopodobnie jest już w cenie aktywów tzn jest zdyskontowane. Rynek zaczął grę pod jakiś scenariusz, teraz kwestią jest odgadnięcie jaki ten scenariusz prawdopodobnie jest. Problemy Irlandii mogą być tylko przykrywą lub przygrywką dla tego co się niedługo wydarzy. Najwięksi gracze zazwyczaj wiedzą więcej niż my zwykli spekulanci, jednak umiejętność czytania między wierszami może dać lekką przewagę na rynku. Panuje duże niezdecydowanie, wykresy które umieściłem na początku tygodnia można uaktualnić o obronę linii trendu koszyka dolarowego oraz naruszenie wsparcia koszyka euro. Również trzeba zadać pytanie co się dzieje na rynku akcyjnym, czy ekstrema w "byczości" indywidualnych inwestorów trzeba interpretować jako sygnał niedźwiedzi, co z rajdem św. Mikołaja? Komplikacja sytuacji polega na tym, że tradycyjne metody pomocne przy podejmowaniu decyzji w takich realiach, które funduje FED mogą nie mieć już wartościowych właściwości prognostycznych, z drugiej strony gospodarki nie da się oszukać i będzie ona działała na tych samych jak dotychczas zasadach. Sam sobie spokój z analizą w dłuższym niż dzień terminie. Na byki czeka sporo pułapek na głównych aktywach takich jak SP500 i EURUSD, a wszystko za sprawą dolara, którego niby jest dużo a jednak go kupują:) Uwaga na poziom 1.4 to ostatnio jest poziom równowagi na eurodolarze. W zależności od ruchu rynku może się stać mocnym wsparciem lub oporem, a to się okaże już wkrótce.
Nie lubie takiej analizy, ale może jest to jakaś wskazówka: Linia MACD nie zeszła poniżej zera do tej pory, a histogram utworzył kolejną szpileczkę - historycznie sygnał kupna, a jak będzie w rzeczywistości to się okaże

poniedziałek, 8 listopada 2010

Korekta

Jak to jst, że mimo mnóstwa zasad, różnych spojrzeń na rynek, ludzki umysł cały czas zaskakuje niczego nieświadomą świadomość:)) lub inaczej, działa zawsze podobnie. Przy podejmowaniu decyzji bardzo mocno potrzebne jest doświadczenie w zależności jaką strategię przyjmujemy. Mogę stwierdzić, że dałem się złapać na najbardziej oczywistą pułapkę heurystyczną jaka dopada inwestora na rynku i trzeba z trzeźwym umysłem naprawić ten błąd. Sentyment bardzo optymistyczny przerodził się w dość pesymistyczny, rynek jest rozchwiany, a ja na fali mini hossy straciłem grunt pod nogami, podobnie jak cena straciła pod nogami średnie. Można było się spodziewać korekty lub jak kto woli trendu spadkowego, ale czy ktoś umiał przewidzieć dokładnie jego zasięg? Mniejsza o to, wskaźniki dają sygnał niedźwiedzi - dumb money są maksymalnie bycze, eurodolar jeśli patrząc na tą parę z perspektywy spadków to mieliśmy w zeszłym tygodniu niezłą zmyłę. Możemy mieć zmyłę dołkową, rozpoczyna się kolejna faza zaciętej wojny walutowej i jak zwykle drobni inwestorzy staną się jej ofiarą. Proponowałem wcześniej strategię zabezpieczającą, jdynym jej mankamentem był timing. Rynek wozi wszystkich na lewo i prawo, zobaczmy co się wydarzy dalej

niedziela, 7 listopada 2010

Walutowe szaleństwo

Po decyzji FED obwieściłem rozkwit gospodarki USA, totalny kataklizm na dolarze i prawdopodobny zielony strzał na rynku akcyjnym. Rzeczywiście Bernanke życzy sobie wywołania hossy za pomocą drukarki, ja nie widzę w tym nic złego, podobnie wzrosty były stymulowane za Greenspana i wtedy też analitycy byli obruszeni, że to sztuczna hossa, że tak nie może być. Jeśli w ruch idą miliardy dolarów to jakie prawo głosu ma mikro spekulant obracający kwotą rzędu paru dziesięciu tysięcy?:) Ano żadne.
Jednak w tym całym rozbuchanym hurra optymiźmie można doszukiwać się także scenariuszy pro spadkowych. Daję tu tylko pewną opcję i dociekania natury tradingowej. Hipoteza o tym, że posunięcie FED już jest w cenie aktywów, może sugerować niezdecydowanie panujące od dwóch tygodni co najmniej. Jestem bardzo ciekawy jak sytuacja się rozwinie i jako trader staram się za każdym razem patrzeć obiektywnie na rynek, czy to się uda? To pokaże czas.
Wrzucam kilka wykresów które wczoraj wieczorem zwróciły moją uwagę, rynek może zachować się jakkolwiek i tego oczekuję, trzeba tylko wybrać odpowiedni moment, w którym pociągu spokojnie zająć miejsce, czy trend się odwraca, a może jesteśmy świadkami rodzenia się nowego zielonego strzału, który potwierdzi dobre informacje płynące z gospodarki.

Indeks dolara DX.F:


Indeks Euro EUR_I:


Dolarowy pokazuje teoretyczną obronę linii trendu na tygodniowym z lekkim naruszeniem (dzienny), tu zastanawiam się nad zmyłkową korektą lub zmianą tendencji na wzrostową co o tym sądzicie?
Euro konsoliduje się w kanale, wręcz idealnym, tu teoretycznie wszystko może się wydarzyć, chociaż ceny wyznaczają wyższe dołki. Trzeba uważać na ten wskaźnik podczas korekty na innych instrumentach. Jeśli będzie respektował bandy to prawdopodobieństwo wybicia górą wzrasta

sobota, 6 listopada 2010

Podsumowanie tygodnia

Listopad zaczął się wyjątkowo dobrze na rynkach globalnych. Wydarzeniem tygodnia była decyzja FED o dalszej pomocy i zapewnieniu większej płynności na rynku, która wyniesie do 75mld USD na miesiąc. Jest to zapewne zła wiadomość dla wartości dolara. Jednak wiadomość o dalszym luzowaniu ilościowym może już być uwzględniona w cenach, dlatego też można spróbować wyznaczyć prawdopodobne scenariusze rozwoju wydarzeń, co spróbuję przeanalizować w weekend. Ciekawym zjawiskiem są lepsze od oczekiwań informacje z gospodarki amerykańskiej. Przy podejmowaniu decyzji można wziąć również pod uwagę, że korelacje z którymi mieliśmy do tej pory do czynienia mogą być lekko zachwiane.
Aktywne zarządzanie portfelem przynosi stały tygodniowy dochód powyżej 10% więc cel jest osiągany.
Wartość netto portfela wzrosła do 40873.17 PLN,
Tygodniowa stopa zwrotu to 10,6%,
Zmieniłem strategię w tym tygodniu na przetrzymywanie pozycji overnight, ale także zmieniłem ekspozycję na ryzyko. "Extraordinary times requiring extraordinary measures";)

piątek, 5 listopada 2010

Sygnały - koniec tygodnia

Wczoraj na rynku mieliśmy istne szaleństwo. Rynki świeciły się taką zieleniną, że aż biła po oczach. Rynek był tak napalony na kupno, że dołki tworzyły się na wykresie EURUSD tylko w przypadku gdy ktoś realizował zysk. Prawdopodobnie grubasy realizowały spore części zysku, a przekonamy się już pod koniec dnia na wskaźniku pozycjonowania. Część inwestorów wzięła krótkie pozycje, w nadziei na korektę lub też nie wierząc w te magiczne wzrosty pompowane przez złotoustego B. Bernanke.
Istnieją teraz dwa prawdopodobne scenariusze:
Pogłębienie korekty i prawdopodobne zanegowanie figur rysowanych na wykresach, lub też korektę i kolejną falę pompki. Wiadomo, 50/50 tylko jak tu grać?
Natknąłem się w internecie na analizę, która pokazała brak zależności operacji rynkowych FED tzw. POMO i sesji wzrostowych rynku akcyjnego. Jednak gdzieś te pieniądze za obligacje skupowane z rynku muszą trafiać.
Przy tak rozchwianym rynku trading jest rzeczywiście trudny. Rynek dzisiaj podejmie decyzję zapewne po payrollsach na co zwracałem uwagę wcześniej, ale jeśli ma to być decyzja pro wzrostowa, to należałoby szukać pozycji długich gdzieś w okolicy 1.4080 na eurodolarze. Tu znów decyzja jest oparta w dużej mierze na średnich kroczących, w poprzednim ruchu ceny trzymały się dość mocno swoich ograniczeń, jednak teraz sytuacja się zmieniła i mamy delikatnie inne realia. Rezerwa federalna dała do zrozumienia, żeby nikt jej nie podskakiwał jeśli tak, to nie będę robił na przekór i chętnie podłączę się do trendu.
@13:53
Dosłownie po tym wpisie ktoś zatrząsł rynkiem przy publikacji payrolls i była niezła okazja do kupna po 1.4030-50, trend obroniony, gospodarka USA wchodzi w fazę rozkwitu,
@17:33
Zmieniam trochę strategię portfela i z dniem dzisiejszym ponawiam przetrzymywanie pozycji overnight.
EURUSD wykres 4-godzinny, ciekawym zjawiskiem, które wspominałem już dzisiaj to układ świeczek i średnich ruchomych, mocny, byczy sentyment zaatakował by odkupić tańsze euro w okolicach 1.4030, jeśli ten sygnał potwierdzi się drugi raz to można grać pod utrzymanie sentymentu wzrostowego:

czwartek, 4 listopada 2010

Sygnały

Aktywne zarządzanie portfelem daje naprawdę wymierne korzyści. Zastanawiam się jak wyglądać będzie teraz trading na eurodolarze gdy krążą plotki o opcjach barierowych co 50 pipsów powyżej 1.41. Zobaczymy na ile rynek jest silny, żeby przebijać dalsze opory. W weekend podany będzie wskaźnik zaangażowania co jest dość wymiernym jak na ten moment sygnałem do podążania za trendem.
Jeśli rynek nie zrobi żadnego psikusa, można wziąć pod uwagę scenariusz, który zakłada kolejną falę wzrostową pary EURUSD. O ile będzie wyglądać tak jak dotychczasowy rajd, spokojnie można zagrywać pod średnie ruchome. Z psychologicznego punktu widzenia każdy test średniej to nowi kupujący, oraz łapanie w pułapki totalnych niedźwiedzi. Sentyment na rynku byka ma tendencje do trzymania się wsparć tam gdzie były wcześniejsze opory oraz lekkie testowanie poprzednich szczytów. Nie potrzeba zaawansowanej analizy by badać siłę trendu i momenty wejścia bądź wyjścia. Można zwrócić uwagę, ze wchodzenie na rynek w tym momencie wiąże się większym ryzykiem niż dwa miesiące wcześniej, jednak zarządzanie pozycją i obiektywne analizowanie wykresu oraz pobocznych wskaźników może przynieść dobre efekty. Właśnie tu staram się przekazać taką wiedzę by strach i chciwość nie były jedynym motorem napędowym naszych działań.
Póki co czekam na ochłodzenie porannego szału związanego z panicznym wsiadaniem ostatnich maruderów do pociągu EURUSD. Pociąg jedzie a FED dokłada do pieca, warto uważać na następne przystanki - dziś nowi bezrobotni, a jutro payrolls.
EURUSD H4:

środa, 3 listopada 2010

FED kolejna odsłona

Strategia opcyjna nie wypaliła, okazuje się, że rynek szarpnął notowaniami i opcje nie zostały aktywowane.
Omawiana strategia podbierania długich pozycji na średniej ruchomej notowań ESZ0 dała bardzo dobry efekt i można znów wykosić trochę zysku. Wahania na rynku dały zysk także dzięki kontraktowi zawartemu na VIX, w innym poście omówię strategie związane z tym wskaźnikiem.
EURUSD mimo mocnego wahania wybił się z dzisiejszej konsolidacji, rynek mimo realizacji części zysków przez day traderów nadal rośnie, sygnał utwierdzi się jeśli ceny zamkną się na nowych poziomach.
Druga sprawa o której chciałem wspomnieć to fakt, że wielu komentatorów zwraca uwagę na kontrariański sygnał jakoby rynek miał za chwilę zmienić sentyment. Jak już wspominałem wcześniej, można spodziewać się korekty, jednak trendy przeważnie trwają dłużej niż traderzy je antycypują. Warto zwrócić uwagę na większe ryzyko w podbieraniu długich pozycji w zaawansowanym trendzie, jednak ja wybieram zarządzanie ryzykiem i trzymam się trendu mając na uwadze niepewność.
Na ten moment rynek dostał kolejny sygnał luzowania ilościowego z FED, więc myślę, że póki co można podłączyć się do sentymentu kupującego ryzyko, nie ma sensu grać przeciwko trendowi.
Jeśli tak wygląda ubieranie leszczy na górce, to naprawdę jest to przekonujące, Jeszcze kilka dni i możemy być świadkami odsłony kolejnego aktu przedstawienia.
Najbardziej zatwardziałe niedźwiedzie muszą być przekonane o zmianie trendu, chyba że zaczyna się właśnie większy ruch

wtorek, 2 listopada 2010

Strategie

Rynek wyczekuje finału wyborów w USA (wybory izb), a także decyzji FED i komentarza jeśli chodzi o QE2. Rynek prawdopodobnie będzie nastawiony na sell, ale nie jest to do końca pewne. W takim przypadku można posłużyć się strategią opcyjną Vertical Bear Spread, czyli 2x kupno opcji put i sprzedaż opcji call w naszym przypadku opiewających na indeks S&P 500, z tym samym terminem wygasania, lecz innym cenami wykonania. Transakcja przyniesie korzyść jeśli cena indeksu spadnie do 1168.30 czyli premia z wystawienia opcji call oraz kupna opcji put - gdy rynek będzie kontynuował ruch. Ceną strategii będzie premia jaką zapłacimy za kupno opcji put.

Inną strategią zabezpieczającą może być kupno opcji call opiewającej na indeks VIX, który odzwierciedla zmienność na rynku S&P500.
@03.11.10, 8:47
Oczywiście trzbea zaznaczyć, że transakcje wystawiania opcji call są bardzo ryzykowne, z uwagi na teoretycznie nieskończoną stratę w przypadku złego prognozowania ceny instrumentu bazowego. Po to w tej strategii umieszczamy opcję put, by zminimalizować statę. Jak na razie strategia się nie aktywowała, rynek antycypuje dobre wiadomości. Ja zabezpieczyłem portfel opcją opiewającą na indeks VIX, ponieważ spodziewam się w trakcie sesji USA dużej zmienności. Długich pozycji będę szukał gdy rynek dokona korekty, prawdopodobnie gdzieś w obszarze ESZ0 - 1185 pkt. lub jak się uda to niżej.
@03.11.10, 16:17
Uaktualniłem poziomy, na których opcje będą wykonywane zgodnie z przewidywaniami co do ruchu cen, strategia może być alternatywą dla niedźwiedzi lub przy zabezpieczeniu portfela, jednak tak jak pisałem wcześniej, czekam na zajęcie długiej pozycji, rynek mimo szumu, może pokazać ostatnią falę wzrostu po korekcie. Jeszcze jedna prawdopodobna opcja to zejście do wiele razy wspominanej średniej ruchomej na wykresie 4H i tam ustawienie zlecenia kupna 1178.30. Główny event dnia odbędzie się po 19:15

Sygnały dnia

Jeśli jakiś poziom jest testowany, czyli cena odbija się od niego, z psychologicznego punktu widzenia, staje się on mocniejszy, rynek utwierdza się w przekonaniu, że ciężko jest pokonać ten poziom, szczególnie gdy inne poszlaki wskazują, że inwestorzy nie kładą tyle kapitału na stół by spowodować większy ruch.
Wspominam o tym przy okazji wczorajszego wpisu na temat średniej ruchomej o długości 200. Podobna sytuacja ma miejsce na walucie EURUSD, rynek już parę razy dochodzi do poziomu 1.4 i ciężko mu zamknąć ceny powyżej tej linii. Z drugiej strony, jeśli mamy do czynienia z formacją cenową, tam też może tworzyć się krótkoterminowy opór, który zostaje przebity i wtedy formacja dochodzi do skutku. Można mówić tu o pewnym wyjątku od reguły wsparć i oporów.
Jak to się dzieje, że rynek pokonuje określony poziom?
Ma to dużo wspólnego z wielkością zleceń napływających na rynek, przeważnie duzi gracze sterują pośrednio notowaniami tak by odnieść konkretne korzyści, ponieważ istnieje takie właśnie przeświadczenie, mniejsi podłączają się do danego ruchu, z tym że niektórzy wiedzą kiedy z niego wyjść a inni niestety nie.
Za przykład dzisiaj posłuży mi wykres EURUSD, na którym jak już może ktoś zauważył kreuje się formacja trójkąta, flagi, jak by tego nie nazywać, formacja korekcyjna. Ceny tworzą niższe szczyty i wyższe dołki, amplituda ruchu cenowego się zmniejsza wraz ze zbliżaniem się do wierzchołka formacji.
Co więcej wolumen również powinien się zmniejszać wraz ze zmniejszaniem ruchu cenowego, dzieje się tak dlatego, że istnieje na rynku niepewność co do przyszłej wartości danego instrumentu, Ci którzy stracili zajmując krótkie pozycje gdy rynek rósł i Ci którzy zajęli długie pozycje gdy rynek spadał odchodzą z rynku. Kupujący nawiązują transakcję wyżej niż dotychczas, a sprzedający niżej niż dotychczas. Jeśli mówimy tu o rynku walutowym to warto zaznaczyć, że do czystej analizy technicznej warto dodać trochę fundamentów, gdyż mimo, że teoretycznie są one wliczone w cenę, widać duży wpływ nieoczekiwanych informacji na poziom cenowy.
Jeśli w ekonomi ktoś ma zamiar trzymać się sztywno jakiejś teorii to nie będzie do końca usatysfakcjonowany rezultatami, gdyż nie jest to nauka z pokroju matematyki, rynek jest zmienny więc, cały układ też ulega zmianie, emocji nie da się skwantyfikować.
Wracając do wykresu EURUSD, prawdopodobnie korekta będzie miała charakter trójkąta, kanału lub też dłuższego trendu bocznego. Jeśli trójkąt to musimy określić punkt wybicia z formacji, który w teorii znajduje się w 2/3 długości całej formacji, na oko określić można tu zakres 7-9 listopada, ale trzeba patrzeć bardziej na price action, niż ustawiać się w konkretnym miejscu.
Inną sprawą jest negowanie formacji lub wychodzenie z jej ram. Zdarza się to często i przyczyny są różne, wiadomo, że gdyby zarabianie pieniędzy na giełdzie było łatwe, to moja babcia również byłaby analitykiem technicznym.
Ja na razie realizuje zysk z wczorajszej pozycji na ESZ0 i ustawiam mały sell na ograniczeniu górnym trójkąta EURUSD - 1.3985, zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Zawsze można uciąć stratę i podłączyć się do świeżego sentymentu.

@13:17
Rynek atakuje górne ograniczenie wspomnianej figury, ktoś broni poziomu 1.4 chociaż jak wynika z price action co raz słabiej. Pozycja długa od poziomu 1.3963 i ciasne zlecenia stop. znajdujemy się w strefie niepewności - z uwagi na poprzednie zachowania ceny w przedziale 1.4-1.42. Trzeba mieć na uwadze, że rynek może zawrócić tak samo szybko jak teraz rośnie;)
@18:30
Gracze znów zdusili dolara i cena testowała górne ograniczenie trójkąta, zysk wzięty z longa na EURUSD. Rynek nie ma na razie siły rosnąć oraz spadać w szybkim tempie, myślę, że mały short jest do podebrania w okolicach 1.4050. Zobaczymy czy uda się utrzymać ceny powyżej magicznego 1.4; niezdecydowanie wynika prawdopodobnie z faktu posiedzenia FED, przynajmniej wszyscy tak to tłumaczą, jakby czekając na jakieś niespodzianki. Prawdopodobnie wydźwięk decyzji będzie podobny jak ostatnio, nie spodziewam się fajerwerków, jednak rynek filtruje każde słowo wypowiedziane przez Bena Bernanke, cokolwiek nie powie i tak rynek może uznać to za rozczarowujące. Korci mnie, żeby pograć na opcjach, ustawić jakąś strategię i zabezpieczyć się przed zmiennością i uchronić tegoroczne zyski.

poniedziałek, 1 listopada 2010

Sygnały

ESZ0 futures znów dobiły do omawianej od jakiegoś czasu średniej, czy znów mamy sygnał kupna? Ile jeszcze scenariusz ten może się powtórzyć? Ustawiłem się na buy, jednak obawiam się, że rynek może zanegować tak nadwyrężoną sprężynę kupna, rynek aż huczy o scenariuszu spadkowym, insiderzy sprzedają na potęgę, profesjonaliści kupują, ulica kupuje, oczywiste sygnały są zaciemnione - jest to w jakimś stopniu podyktowane zmiennością sentymentu, dlatego "świnie" nie wiedzą co się dzieje i tak jak zawsze zostaną zarżnięci przez rynek.


@21:10 z drugiej strony indeks SP500 dobija po raz drugi do swojej prostej średniej ruchomej, a to w średnim terminie nie wróży nic dobrego, mamy na tym etapie walkę między bykami i niedźwiedziami, kto wygra i jak daleka będzie korekta jeśli się w końcu ziści?

niedziela, 31 października 2010

Sentyment - nadchodzący tydzień... i koniec roku?

Wpis zacznę od pożywki dla kontrarian, czyli okładki listopadowego Barron's:

Teoretycznie sygnał wystepujący w tym momencie to sell

Wielu inwestorów zadaje sobie pytanie w tym momencie, co się stanie dalej na rynku? Ja również mam wiele wątpliwości co do przyszłych kursów instrumentów, którymi obracam. Jednak jak wynika z mojej strategii, nie muszę do końca wiedzieć co się stanie dalej, żeby zarabiać pieniądze. Psychika ludzka ma pewną charakterystyczną cechę porządkowania zjawisk nas otaczających i dlatego istotne jest dla naszego komfortu psychicznego uściślać pewne rzeczy, które postrzegamy. Dlatego też wielu docieka co się stanie dalej, jak zachowa się rynek, jakie będą reakcje inwestorów, czy historia się powtórzy, cy posunięcia najważniejszych instytucji światowych są już wliczone w cenę, a może nie? Dużo pytań kłębi się w umysłach. Systemy transakcyjne mają mniejszy problem, bo nie muszą myśleć, analizują tylko dane i postępują wedle wzoru.
Od jakiegoś czasu twierdzę, że rynek jest już ostro nadwyrężony pro wzrostowo, jedna nie twierdzę, że MUSI spadać. Równie dobrze taki stan rzeczy może utrzymać się do końca roku i niektórzy załapią się na rajd św Mikołaja. Duża liczba uczestników rynku stara się wyprzedzić ruchy na giełdach. Nie będę się silił na prognozowanie co się może stać, bo każdy ma jakąś tam strategię postępowania, a jeśli ktoś nie ma, to niech przemyśli czy warto się pchać na rynek i nieważne po której stronie barykady stanie.
Osobiście uważam, że nie mieliśmy jeszcze silnych sygnałów odwrócenia sentymentu, tak jak miało to miejsce chociażby przed wakacjami na parze eurodolar, gdy 3/4 analityków wieściło koniec euro jako wspólnoty i waluty. Być może odwrót w tym momencie będzie miał charakter dyskrecjonalny, okaże się po fakcie. Zgadzam się z obozem, który mówi, że rynek S&P500 osiągnął pewne szczyty optymizmu, ale byłoby to zbyt proste gdyby nagle giełda poleciała na pysk. Przeważnie wypada, żeby wytrząsnęła z sakiewek po obu stronach za nim odwróci się na dobre.
W tym tygodniu będzie dość emocjonująco z uwagi na dane i eventy odbywające się w USA: wybory, payrolls, PMI, decyzja FED i komentarz do tego.
Na pewno w portfelu będę minimalizował ryzyko, szczególnie wielkością pozycji. Poczekam aż rynek wyszumi się na tym etapie i określi czy chce dalej rosnąć czy może sprzedać ryzyko i bujać się w niepewności.
Reasumując istnieje duże prawdopodobieństwa korekty rynku, jednak na odwrót sentymentu potrzeba więcej niż delikatnej nagonki na kupno akcji:).

sobota, 30 października 2010

Podsumowanie wyników

Październik do łatwych miesiąców na giełdzie nie należał, rynki straciły parę, a inwestorzy z większym dystansem podchodzili do ryzykownych papierów. Parę razy już zaznaczałem, że zaczyna się moment ubierania inwestorów indywidualnych w ryzyko, a profesjonaliści zmieniają swoje dotychczasowe pozycje na rynku. O tych sprawach napiszę później, jakie jest moje view i postaram się podeprzeć słowa dowodami.
Teraz parę słów o portfelu. Zakończył się kolejny miesiąc inwestycji i muszę przyznać, że cel jaki sobie postawiłem, udaje się krok po kroku osiągać. Celem jak już wspominałem jest "to be consistent winner", czyli pomnażać wartość portfela niezależną od siebie serią tradów które przynoszą zysk. Tnij straty, Zbieraj jak najwięcej zysków no i oczywiście zarządzaj ryzykiem. Z tego ostatniego nie do końca jestem zadowolony, czego brakuje w zajmowaniu pozycji to chyba zmora większości traderów - timing. Często przez małą pomyłkę lub też specyfikę rynku nie obchodzi się bez wystawienia portfolio na większe niż założone ryzyko.
Jeśli chodzi o wyniki to są one przedstawione ogólnie w kolumnie po prawej stronie. Zagłębiając się w szczegóły portfel może się pochwalić:
wartością netto: 36,964.97 PLN,
tygodniową stopą zwrotu na poziomie: 10,2%, a więc cel tygodniowy osiągnięty,
zyskiem miesięcznym: 13.1%, tu też nie mam zastrzeżeń,
ryzykiem na poziomie: 22% całości kapitału.
Główne instrumenty używane w transakcjach to:
Kontrakty S&P500 E-mini; kontrakty CFD głównych par walutowych: EURUSD, USDJPY, EURCHF, AUDUSD; kontrakty terminowe WIG20 i ostatnio dodałem kontrakty futures na ropę Brent Oil, jak i złoto.
Graficzna prezentacja udziału poszczególnych instrumentów w transakcjach:

piątek, 29 października 2010

Sygnały cz.3

Scenariusz na parze EURUSD sprawdził się niemal co do pipsa, wejście 1.3744 cel 1.3916, tu czekałem na korektę, jednak rynek spadł niżej, myślę, że można podebrać na długo poziom 1.3825, mając na uwadze dzisiejsze dane o 14:30. Rynek może zareagować bardzo nerwowo na odczyt PKB, dodatkowo wyjdą dane Chicago PMI i rewizja UoM Sentyment konsumentów oraz oczekiwania inflacyjne.
Kontrakt E-mini SP500 - ESZ0 nie zdołał pokonać oporu na poziomie 1186.36 mimo pozytywnych odczytów o nowych bezrobotnych, dziś znów cena dobiła do swojej średniej podtrzymującej trend, czy wytrzyma jeszcze raz? Ryzykanci mogą się ustawiać z kupnem na poziomie 1173.50


@18:33 Średnia wytrzymała i był to dobry moment do kupna kontraktów ESZ0. Chociaż rynek zachowuje się bardzo niepewnie i ciężko wyczuć kto przejmuje kontrole, obawiam się, że profesjonaliści wychodzą z pozycji, na rzecz retail traders. Póki co, nadal spekuluję na wzrost ceny SP500, eurodolara i ropy.

czwartek, 28 października 2010

Sygnały cz.2

@10:35 Dzisiaj POMO, wnioskując z poprzednich operacji, można spodziewać się pompki na amerykańskich akcjach:)
@16:33 Rynek spada, jednak jest jeszcze iskierka nadziei do podebrania Longa przy poziomie 1174.29 @ESZ0 przynajmniej na korektę.

@16:33
Eurusd dobija do wspomnianego poziomu i moment w którym okaże się czy rynek ma parę pchać euro do góry, nie pomaga mu w tym dzisiejszy sentyment, gdzie głowy banków centralnych wyrażają obawy co do kondycji światowej gospodarki, nie pomogły dzisiejsze dane na temat zmniejszenia się liczby obywateli USA pobierających zasiłki dla bezrobotnych.
Ciekawą sprawą jest to, że w trendzie spadkowym od 1.4 większość świeczek byczych była negowana ostrym zjazdem, a teraz świeczki niedźwiedzie (z górnymi wysokimi cieniami) są negowane wzrostowymi świecami. Widać jak sentyment się zmienia z samego price action
EURUSD intraday price action:


@17:24 Ceny ropy naturalnie uległy korekcie z uwagi na mocniejszego dolara, jednak rynek pokazuje nastawienie na kupno surowca, na wykresie poniżej, proszę zauważyć, że cena nie zeszła zdecydowanie niżej niż 50% ostatniego ruchu wzrostowego, a opór przebiega przy lekko obsuwających się szczytach. Minima w pewnym momencie dały sygnał zmiany sentymentu na bardziej byczy z uwagi na ich co raz wyższe położenie względem siebie - rynek zaczął kupować po wyższych cenach.

środa, 27 października 2010

Sygnały

Jeśli dwumiesięczny trend ma się utrzymać na SP500 to w tym momencie jest sygnał na buy, ceny znów dobiły do średniej kroczącej swojego trendu, ustawiłem się ze zleceniem kupna, i dość ciasnym stopem na wysokości 1170 - ESZ10.
EURUSD porusza się prawdopodobnie w kanale spadkowym, ceny mogą dobić do 1.36 po drodze jednak można się spodziewać korekty wzrostowej 1.3916. Duża niestabilność rynków powoduje, że scenariusze mogą nie być realizowane dokładnie i z całym swoim rozmachem, jak już wspomniałem, liczy się dobry timing i szczególnie uważne zarządzanie wielkością pozycji. Sam jestem ciekawy jak rynek rozstrzygnie kwestie QE2, bo tak naprawde chyba tylko ta informacja trzyma jeszcze rynki na teraźniejszych poziomach. Po rynku krążą plotki o opcjach barierowych na poziomie 1.40-1.41, instrumenty takie dają zysk inwestorowi jeśli cena eurodolara jest niższa niż 1.40, za każdym razem gdy cena zbliża się do wspomnianego poziomu, inwestor dokupuje dolarów w transakcjach spot.
SP500:

EURUSD:


Przypominam postagdzie zwracałem uwagę na zależności między ostatnimi zielonymi strzałami. Rajd, który zaczął się na przełomie sierpnia i października jako żywo przypomina ten z kwietnia i maja. Jeśli sytuacja się powtórzy to jesteśmy właśnie w ostatniej fazie dobijania indeksu, wszystkie dywergencje wskazują, że już rynek nie ma siły, jednak utrzymuje się powyżej średniej ruchomej - chyba tylko ona trzyma tu jakiekolwiek wsparcie. Do ostatniego szczytu zostało kilka punktów procentowych, jeśli ktoś by chciał wchodzić w longi to wskaźnik ryzyko/zysk powinien go powstrzymać, wzięcie paru procent zysku ma się słabiutko w stosunku do straty jaką można ponieść przy gwałtownych spadkach jakie mogą nas spotkać. Jeśli rzeczywiście rynek ma pokazać nowe maksima, to warto poczekać chwilę, kiedy ceny zaatakują kwietniowy szczyt, a traderzy wyszumią się na nowych wsparciach.

niedziela, 24 października 2010

Sentyment - nadchodzący tydzień

G20 nie ustaliło niczego znaczącego, głównym tematem były wojny walutowe, były wypowiedzi, były pozory i chyba tylko to. USA stosuje retorykę zrzucania części winy na Chiny, które też starają się wykorzystać aktualne trendy rynkowe dla
zabezpieczenia własnych interesów. Cała ta awantura kreuje dość niepewną
sytuację, a więc zwiększone ryzyko inwestycyjne.

sobota, 23 października 2010

Podsumowanie portfela

Było ciężko, rynek był bardzo zmienny. Jak wspominałem było to spowodowane dużym ryzykiem, inwestorzy byli narażeni także na nieprzewidziane informacje i reagowali bardzo emocjonalnie. W weekend przedstawię moje view na nadchodzący tydzień, a podsumowanie portfela wygląda następująco:
Stan portfela: 33,533.98 PLN
Stopa zwrotu TDT: 11.5%
Średnia stopa zwrotu: 22.93%
Średnie ryzyko ekspozycji: 31%
Tak jak założyłem, staram się utrzymywać tygodniową stopę zwrotu na poziomie powyżej 10%, jednak ryzyko ekspozycji zwiększa się z czego jestem mniej zadowolony, ryzyko portfela powinno spadać wprost proporcjonalnie do zwiększania ryzyka rynkowego.
Jeśli chodzi o przebieg tygodnia, to widać gołym okiem zachwianie notowań EURUSD, odbite na portfelu:

piątek, 22 października 2010

Piątkowe zmyłki

Wedle sentymentu w zeszłym tygodniu duzi gracze realizowali zyski: futures eur czerwona kreska oraz ECLRG gdzie odnotowano spadek TDT z 48,243.00 do 41,511.00 otwartych kontraktów. Przesunięcie się grubasów na długie pozycje zaczęło się 21.09.2010 czyli na początku mocnego ruchu wzrostowego na parze EURUSD. Spadek pozycjonowania odnotowano w zeszłym tygodniu. Jaki będzie finał tego nie wie nikt, jednak piątek przeważnie jest dniem gdy pewne sprawy zostają wyjaśniane jeśli chodzi o sentyment. W zeszłym tygodniu zarżnęli edka, teraz także spodziewałbym się też pewnej awersji do ryzyka. Rynek wydaje się pokazywać bycze nastawienie, ale zważywszy na spotkania G20 i ogólną awanturę USA - Chiny, w tle walutowe potyczki, ryzyko prognozowania jest spore, jeszcze większe zdaje się gdy spojrzymy na przebieg tego tygodnia. Proponuję hedgowanie pozycji i day trading. Zważywszy, że moja strategia i tak ma charakter krótkoterminowy, portfel opieram właśnie na takim postępowaniu. By zarabiać pieniądze na rynku nie musisz wiedzieć co się stanie dalej.

środa, 20 października 2010

Zwałka cd... ???

Stopy procentowe w Chinach były rzeczywiście tylko pretekstem do pozbycia się ryzyka i realizowania zysku, chociaż na moje oko było to robione już w piątek zeszłego tygodnia. Teraz w krótkim terminie znów dochodzimy do ważnego istotnego poziomu EURUSD 1.3850 i SP500 1168.4, wszystko zależy z jakiego instrumentu naśladującego S&P korzystamy (ceny mogą się różnić). No więc co dalej? Nie było nowego swing high, jest nowe swing low, wolumen spada, spółki nie zachwycają wynikami, zaczynają się tworzyć plotki. Po 16 czasu polskiego powinny się pewne kwestie wyklarować.
//edit
Sporo traderów zostało wycyckanych na dzisiejszym ruchu, znów rynek mnie zaskoczył siłą z jaką uderzył na wspomniane opory, jeśli tak zakończą się dziś notowania to prawdopodobnie mamy scenariusz omawiany w poniedziałek i potwierdzenie, że wczorajszy zjazd był tylko kosmetyczną reakcją na nie zapowiedziany ruch Chin, które zatrzęsły rynkiem, niezła jazda:)

wtorek, 19 października 2010

Zwałka

Dziś rynek pokazał pazur, na rynku EURUSD nie przeszli powyżej 1.4 więc zrzucili kurs do 1.37. Spodziewałem się korekty, ale nie aż tak silnej. Pretekstem była nieoczekiwana informacja o podniesieniu stopy depozytowo-kredytowej o 25 pkt bazowych przez Chiny. Obawy mają prawdopodobnie podłoże walutowo-polityczne, zacieśnianie polityki monetarnej chińczyków wiąże się z jeszcze silniejszym juanem oraz utrzymaniem wzrostu GDP na poziomie około 10%.
SP500 również poddał się korekcie z uwagi na słabsze wyniki spółek USA oraz psychologicznemu aspektowi - chociaż w przypadku algorytmu bardziej ilości wrzucanych na serwer zleceń sell...
Wczoraj przez takie manipulacje SPY (ETF związany z ruchem S&P 500 index) rzuciły go w otchłań, a zarząd NYSE anulował transakcje na 500 mln USD, nieźle...
Jeśli spadło, a wygląda, że sentyment się już wyczerpuje, można spróbować zaspekulować na korektę wzrostową, czyż nie?

niedziela, 17 października 2010

Sentyment - nadchodzący tydzień

Sentyment na rynku wygląda z różnych punktów obserwacji inaczej. Ogólnie rzecz
ujmując i patrząc na główne rynki mamy bardzo byczy sentyment w ujęciu
ostatniego 1,5 miesiąca. Linie trendu są niezagrożone, jednak gdy przyjrzymy
się bliżej i dokładniej głównym rynkom takim jak indeks S&P 500, główne waluty, rynek surowcowy można powiedzieć, że wzrosty tracą na intensywności - pionowa zielona ściana powoli opada:).
Skupię się na rynkach, które są w centrum zainteresowania mojego portfela.
S&P 500
Rynek do tej pory nie zaznał większej korekty niż 1,3%. Co więcej zaczyna się okres "earnings", czyli wyników finansowych kwartalnych. Z teorii wynika, że jest to niepewny okres co do kierunku giełdy, jednak inwestorzy starają się jeszcze uszczknąć coś z rynku zanim nadejdzie listopad i grudzień, czyli prawdopodobne spadki. Tak czy inaczej, można tłumaczyć sobie zaistniałe sytuacje na rynku różnymi sposobami, a ja postaram się spojrzeć na grajdołek z perspektywy technicznej i zaangażowania grup inwestorów w rynek.
Wspomniałem wcześniej o wskaźniku COT jako wyznaczniku, która grupa przejmuje pałeczkę na giełdzie, Wyszło na to, że więksi wychodzą z pozycji, a indywidualni, przebrani w skórę byka wchodzą do gry niedaleko hipotetycznego szczytu. Oznacza to do ubieranie "detalicznych" w droższe akcje, a wniosek płynie z tego, że ryzyko jest już dość duże w tak niepewnych czasach i można grać na zwyżkę z mocnym zabezpieczeniem i powoli szykować krótkie pozycje. Sytuacja niepewna, zalecam bardzo uważne śledzenie rynku, lecz nadal wzrostowo - przynajmniej korekta i jeszcze jeden szczyt.
EUR
Sytuacja podobna, co raz większe niezdecydowanie, ceny nie umieją przejść magicznej strefy 1.40 - 1.41,
a) możliwa konsolidacja do 1.39,
b) korekta do 1.38 i wybicie w górę, cel 1.45 być może 1.5
c) zupełnie nieprzewidywalne wytrząśnięcie rynku?
Bardziej od celu EURUSD obchodzi mnie w jaki sposób rynek sobie poradzi z bagażem w postaci nastawienie do dalszego luzowania monetarnego FED.
JPY
Tu stworzył się podwójny szczyt, czy będzie jeszcze jedna szpilka, czy może fałszywe wybicie albo totalna, ostatnia rudna najmocniejszego jena w hostorii? Kiedy BOJ zainterweniuje? Bo pytanie "czy" chyba już nie ma większego sensu - spekulacja jest żądna krwi i rządowych pieniędzy:). Dużo pytań, sytuacja dość niepewna, ale to jeszcze nie jest moment apogeum.
USD
Dolar szmaci się "bez endu" i nie pomoże mu nawet "pisz-mów dobowy". Co więcej Bernanke widzi dolara prawdopodobnie jeszcze niżej nie wspominając o tym prawie wcale. USA założyło sobie podniesienie gospodarki z przepaści, bez względu na wszystkie konsekwencje, do tego obwiniają Świat, że manipuluje walutą (Chiny):D, boki zrywać.
Fakty są takie, że dolar ma jeszcze miejsce by spadać, da to kolejnego kopa surowcom, metalom i giełdzie. Nie chcę teoretyzować, ale sentyment jaki jest każdy widzi:

Nieśmiało zasugeruję kanał, w którym porusza się od zaczątków kryzysu, można tu wyróżnić na siłę formację RGR (głowa i ramiona), a jej zasięg może się skończyć na ograniczeniu kanału średnioterminowego w okolicach 72 pkt.
Złoto
Tu sytuacja robi się co raz ciekawsza, bańka rośnie, spadek dolara jeszcze bardziej napędza machinę, inwestorzy zabezpieczają się przez ryzykiem kredytowym, inflacyjnym i walutowym, inni po prostu spekulują. Bańka pęknie, to tylko kwestia czasu

Am I a consistent winner?

Stwierdzam, ze nie sformuowalem celu inwestycyjnego, od poczatku isnienia bloga. Jednak moim celem nie jest zdobycie jakiegos konkretnego poziomu "bogactwa", ale zostac tzw. consistent winner.

sobota, 16 października 2010

Podsumowanie tygodnia - portfel

Minął dość ciężki tydzień, jednak udało się osiągnąć kolejny tydzień z dwucyfrową stopą zwrotu. Z moich obserwacji wynika, że portfel najwięcej kapitału traci w poniedziałki:

Głównymi trade'owanymi instrumentami w tym tygodniu były kontrakty E-Mini S&P 500 Dec 10, FWIG20Z10 pary walutowe z grupy majors EURUSD, EURCHF, USDJPY. Próbowałem wyłapać szczyt na złocie jednak jak widać po wykresie nadal rynek złota future nie chce spadać:)
Stopa zwrotu od początku: 30063.90 PLN
Stopa zwrotu TDT: 17.9%
Średnia stopa zwrotu: 23.42%
Średnie ryzyko ekspozycji: 33% w tym tygodniu postanowiłem zwiększyć margines ekspozycji z uwagi na sporą obsuwę kapitału z początku tygodnia.
Stopy zwrotu pozostają stabilne powyżej 10% i tak zamierzam utrzymać wartość portfela.

czwartek, 14 października 2010

What goes up must go down

Rynek z taką amplitudą ruchów jest idealny do day trading, a dzisiejsze dane pozwoliły traderom realizować różnego rodzaju strategie. Słabszy odczyt nowo zarejestrowanych bezrobotnych jak i saldo obrotów bieżących nie zachwyciły. Wedle danych najpierw sprzedano ryzyko by na koniec odkupić papier. Może to być zmyłka lub rzeczywiście ubieranie inwestorów na górce. Wczorajszy sygnał był przedwczesny, ale dobry money management ochronił portfel przed poważniejszymi stratami na krótkich pozycjach.
Sentyment mimo lekkich zawirowań pozostaje byczy, teraz gra toczy się kto rzeczywiście został na polu bitwy, jeśli wierzyć analizom to więksi inwestorzy pozbywają się ryzykownych papierów o tym mówi wskaźnik COT (Commitments of Traders), smart money wykazuje neutralność sentyment
Uważam za bardzo ryzykowne dobieranie długich pozycji na indeksach i parach walutowych denominowanych w dolarach.
Rynek:

środa, 13 października 2010

Market Rally

Czyżby ubieranie leszczyzny na górce...? Prawdopodobnie, ale czekam z decyzjami o zwiększonym ryzyku.\
Wiadomo, że niczego nie można być pewnym, na rynku finansowym.

wtorek, 12 października 2010

S&P 500 co dalej?

Jako, że jednym z głównych instrumentów trade'owanych w moim portfelu są kontrakty i opcje opiewające na S&P 500, dużo będzie wpisów na ten właśnie temat.

Jesteśmy przy poziomie 1170 pkt, niewielu było, którzy sądzili, że rynek wybije się z konsolidacji 1040 - 1130 pkt.
Wzrosty na indeksie były dość nietypowe z uwagi na mały wolumen, ale tu warto zauważyć, że 70% obrotu tworzą maszyny od HFT.
Co mnie bardziej martwi to układ świec na wykresie dziennym, głównie wymowna wczorajsza doji. Na dodatek sesje w zeszłym tygodniu oprócz piątku były często wyprzedawane pod koniec notowań. Wskaźniki zaangażowania insiderów oraz tzw. "smart money" spadają - akcje oddawane są w ręce indywidualnych.

Rozważam scenariusz odwrotu, korektę do wsparcia lub w przypływie euforii po dzisiejszych "minutes" of FED kupno ryzyka, tu jednak prawdopodobieństwo jest bardzo wyrównane, a risk/reward ratio zbyt małe. Ciężko stwierdzić, ponieważ rynek do tej pory okazywał silny sentyment wzrostowy i w każdej chwili może on zostać naruszony. Może należałoby użyć strategii opcyjnej, podobnego stelaża jak prezentowałem w tym wpisie. Z drugiej strony spekulacja na rynku w taki stopniu jak opisywana na blogu nie wymaga, ciągłego zaangażowania w rynek i może być kosztowna.

--EDIT @ 22:00
Rynek walutowy:
Okazuje się, że Komitet Otwartego Rynku podtrzymał swoje gołębie nastawienie w stosunku do polityki pieniężnej, uznając odradzanie się gospodarki za zbyt powolne i zasugerował dalsze operacje na rzecz podtrzymania płynności i przyspieszenia wzrostu gospodarczego podobne do dotychczasowych ze szczególną uwagą na skupowanie papierów dłużnych z długim terminem wykupu. Oznacza to ni mniej ni więcej jak dalsze luzowanie. Rynek się ucieszył, dolar spadł, na razie nieznacznie, sentyment nadal nastawiony na ryzyko. Poziomem, który koduje się w świadomości traderów to 1.4 EUR/USD. Zwracam szczególną uwagę na ten etap, gdzie zmienność pokazuje walkę retail traders ze sobą oraz w małym stopniu z Large Caps. Kto będzie miał rację;)?
Rynek kapitałowy:
Chciałbym zaznaczyć, że mimo efektownych wzrostów, warto porównać tegoroczne rajdy na indeksie pod kątem dywergencji. Dywergencja występuje między wskaźnikiem a cenami na wykresie. Mamy do czynienia z klasycznymi dywergencjami niedźwiedzia - cena rośnie (kolejne szczyty co raz wyżej), a wskaźnik sukcesywnie opada.
S&P 500 Dzienny:


Na wykresie zaznaczone są rajdy:
Kwiecień/Maj

Wyróżnione etapy to szczyt powyżej swing high gdzie oscylator wskazywał symptomy słabości trendu, a później dobijanie, faza oddawania "gorących ziemniaków" innym uczestnikom rynku, oscylator potwierdza słabość sentymentu mimo tego rynek rośnie.

Wrzesień/Październik

Tu sytuacja podobna, oscylator wskazuje ekstremum w okolicach lokalnych szczytów cenowych, prawdopodobnie następuje dystrybucja. Uwaga! nie oznacza to, że rynek nie może przebić 1174 pkt. W tej analizie zwracam uwagę kiedy należy być przezornym w podejmowaniu decyzji po której stronie rynku jesteśmy. Przeważnie trendy trwają dłużej niż przewiduje to większość uczestników, mimo spadku sentymentu i zainteresowania wyrażonym w dywergencjach, przy ważniejszych poziomach może wzrosnąć zainteresowanie walorami.
Trading pod dywergencje wymaga szczególnej uwagi, lecz może dawać miarodajne wyniki.

poniedziałek, 11 października 2010

Sentyment - nadchodzący tydzień

Rynek nadal pozostaje w niepewności i jest to zrozumiałe gdyż dane wychodzące z gospodarek nie zachwycają. Istnieje pewne prawdopodobieństwo uruchomienia QE2 (quantitative easing) i rynek teoretycznie to dyskontuje wyprzedając dolara i kupując jena oraz euro. Można mniemać, że niedługo sentyment odwróci się od jena (chociażby ze względu na niższe stopy procentowe) na rzecz euro oraz funta.
Jednak w tym tygodniu spekulacja będzie w dużej mierze kupować ryzyko i po zakończonej korekcie rynek ruszy do góry.
Dziś nie działają rynki amerykański (bonów i obligacji rządowych) i japoński, więc sesja może dawać ograniczone sygnały prognostyczne.
Poniżej znajduje się pozycjonowanie tzw. Grubasów na rynku eurodolara. Widać, że zwiększa się zaangażowanie po stronie popytowej:

sobota, 9 października 2010

Podsumowanie tygodnia

Może się wydawać, że jest to moment w którym rynek postanowił zmienić sentyment, ale może być to mylne oczekiwanie. W zależności jaką metodą badania rynku inwestor się posługuje (edge) może ona dawać różne sygnały. Uważam, że dotychczasowe tendencje są zagrożone w małym stopniu. Nie ma silnych sygnałów, żeby umocnić obóz niedźwiedzi. Faktem jest, jak już pisałem, że podchodzę z większą rezerwą do kolejnych wzrostów, z uwagi na ogólny charakter zjawiska np. nagonka w mediach. Z doświadczenia wiem, że październik jest trudnym momentem do inwestowania, w szczególności po tak dobrych wakacjach.
S&P 500 wykonał nowy szczyt i wybił się z tygodniowej konsolidacji, nie wróżę tu fajerwerków, ale póki nie ma mocnych sygnałów negatywnych, więc long:short ratio pozostaje w portfelu 2:1 (większym lotem obstawiam wzrosty niż spadki)
Korelacja ryków surowcowych z dolarem ma znaczenie w przypadku pary eurusd oraz złota. Dolar jest walutą od której następuje totalny odwrót, jakiś czas będzie to mieć miejsce, póki cała nagonka nie osiągnie ważnego ekstremum. Jednak jest to waluta rezerwowa i cierpią na tym głównie gospodarki, które są powiązane z dolarem.
Mimo, że giełda rośnie, nie następuje odwrót od złotego kruszca, głównie z uwagi na atrakcyjność lokaty w dolarze, proszę porównać sobie złoto denominowane w złotówkach, euro i dolarach.
Eurodolar nie ma zagrożonego trendu, a to co działo się pod koniec tygodnia to dość płaska korekta, prawdopodobieństwo kontynuacji spadków jak i wzrostów jest podobna, więc nie polecam tej pary do szczególnej spekulacji.
USDJPY nadal w trendzie, jednak już z dużych wyhamowaniem, mimo wielu kosztownych operacji BOJ siła luzowania polityki pieniężnej USA jest silniejsza niż ta sama w Japonii.
Ogólnie jeśli ktoś chce się doszukiwać zmian sentymentu warto zwrócić uwagę na obligacje USA i surowce, to są główne mini bańki, które pompowane są gorącym pieniądzem.

Portfel w tym tygodniu zarabiał i mimo lekkich wahnięć dał satysfakcjonującą stopę zwrotu:
Stopa zwrotu od początku: 25,492.85 PLN
Stopa zwrotu TDT: 12.63%
Średnia stopa zwrotu: 23.67%
Średnie ryzyko ekspozycji: 20% co oznacza wystawienie na ryzyko średnio dwadzieścia procent wartości portfela przy dźwigni 1:100
Zmniejszona została ekspozycja na ryzyko portfela co przyczyniło się do ustabilizowania stóp zwrotu.