piątek, 23 września 2011

Zmienność - nie taka duża jak o niej mówią...

Nie ma tu zbyt dużej filozofii, staram się upraszczać pozycje na maksa, simple is better, zresztą nie mam ogromnego portfela i nieograniczonego czasu, żeby śledzić cały czas zmienność instrumentów. Wielkości pozycji są przykładowe, podobne utrzymywałem na rachunkach:
5 długich kontraktów Natrual Gas grudniowy, 5 krótkich kontraktów Crude Oil WTI, tu postawiłem na różnicę w zmienności obu surowców, ropa amerykańska jest bardzo zmienna natomiast gaz ziemny jest mniej spekulacyjny, rynek od dłuższego czasu porusza się w konsolidacji, jednak jest dodatnio skorelowany. W tym tygodniu ropa dałą zarobić +7,2% (w portfelu +6,5%) a gaz ziemny to strata -2,2% (w portfelu -1,2%).
S&P500 e-mini fuures, krótkie pozycje wahały się między 100-200 kontraktów, zajęte w okolicach 1200-1210, zabezpieczane instrumentem UltraShort Pro Shares S&P500 ETF, fundusz stara się utrzymać 2 x większy zwrot niż instrument bazowey, stara się dlatego też stopa zwrotu może się różnić, w tym przypadku ESZ11 zysk +5,6%, hedge -1,36%. Znalazło się też kilka pozycji walutowych, ogólnie obstawiałem powrót do dolara: EUR/USD 5x opcja put długa, strike 1.3750, tu premia zjadłą prawie cały zysk (straszna drożyzna), call long USD/JPY strike 76.20, USD/CHF call long, strike 0.8910
Nie liczę kilku spekulacyjnych minilotów na EURUSD i future DAX, bo skalping to nie strategia na zmienność;)

wtorek, 20 września 2011

1220 i co dalej?

Z racji braku czasu, nie mam możliwości na obszerniejszy wpis, jednak oczy czytelników chciałbym skierować na jedną analizę, która jest mi bliska w tym momencie rynku:
ATT.
Sporo się dzieje w tym tygodniu i to nie z powodu danych, na środę rynek oczekuje decyzji od FOMC z Benkiem na czelem; spekulacja szaleje, nawet Puls Biznesu stara się przewidzieć cokolwiek z magicznej kuli, druga istotna sprawa to spekulacja związana z bankructwem Grecji, jak plotka głosi ma to nastąpić w tym tygodniu, dziwne, że w momencie dość newralgicznym, jakby nie mogli tego zrobić w weekend, rynki przecież oszaleją, zmienność wywinduje premię w stelażach opcyjnych na jakieś chore poziomy. Chyba, że to kolejna prowokacja i rynek spanikuje sprzeda plotkę, a później kupi fakty, pracowite dni się zapowiadają, mam portfel przekręcony na short 20% US Crude Oil, 30% S&P500 i kilka opcyjnych hedgów. W tym tygodniu gram pod zmienność, postaram się w weekend opisać szerzej zastosowane strategie oraz P&L jaki z tego wyszedł, czy to się opłaca? Rollercoaster baby!

piątek, 2 września 2011

Zero, zero, zero...


Niby gospodarka europejska jest źródłem globalnego ryzyka, czy aby na pewno tylko ona?
Dziś rynek dostał konkretnego low kicka w krocze po danych payrolls, okazało się, że rynek nie tylko nie tworzy nowych miejsc pracy, ale znów zaczyna je redukować. Wygląda na to, że misternie tkany plan i ogromne pakiety pomocowe zdały się na nic. Rynek niby spodziewa się reakcji FED w formie QE3, dla mnie takie komentarze są przesadzone, widać ewidentnie, że pompowanie kasy w trupa nie pomaga, inni stwierdzą, że co innego robić, płynność musi być, żeby domek z kart się nie zawalił. Rzeczywiście potrzebny tu jest jakiś plan - oczyszczenie, ale przy takiej światowej piramidzie finansowej dużo się zmienić nie da, więc trzeba zadowolić się tym co mamy.
Ok dość pitu pitu, skupmy się na rynku. Gra dziś szła o dość dosadną korektę ostatnich wzrostów. Rynek został zarżnięty po danych o 14:30 by dopiero na otwarciu kasowego USA znaleźli się kupujący, jednak uratowali indeks S&P 500 przed zawaleniem z miernym skutkiem. Na trading pit kilku lokalesów kupiło na dołku, ale nie wierzę, żeby takie pozycje były trzymane długo. W szerszej perspektywie mini SP500 zniosły 50% fali spadkowej, cena dwa razy testowała 1228 by w końcu obsunąć się do 1180. Utworzyło sięcośw rodzaju flagi, kanału wzrostowego, którego przełamanie przy 1150 nie będzie dobrym sygnałem dla byków. Jak na razie nie dochodzi do mnie, że S&P może testować 1000 i niżej.
Pozycje na swoich rachunkach pozamykałem w środę, zostawiłem jakieś niewielkie wartości by potestować rynek. Nie miałem odwagi zagrać na shortach, chyba znowu przez chwilę wstrzymam się z wchodzeniem większą kasą na rynek.
Myślę nad jedną ze strategi wejścia w long przy 1171-3 i przekręcić przy 1201-4 na short. Zobaczymy jak się rozwinie sytuacja...