piątek, 29 lipca 2011

Znamiona Paniki?

Od ostatniego wpisu nie minęło wiele czasu, bo raptem tydzień, a rynek odreagował dobra passę, znosząc falę wzrostową S&P 500 w całości (od ostatniego dołka). Rzeczywiście nastroje się bogorszyły, rynek trwa w impasie i jak na razie nawet dobre dane z rynku pracy w USA nie dają rady przełamać się inwestorom i kupić więcej akcji. Co ciekawe wczoraj było widać nawet pewne oznaki panicznej wyprzedaży, bo jak ianczej nazwać ostatnie dwie godziny w Stanach. Niemniej jednak pokusiłem się w portfelu o utrzymywanie strategii na buy i dołożyłem kolejne transakcje do istniejących, w ogólnym rozrachunku zaczynam mniej więcej z zerowym profitem, lekko na minusie. Spółki z Wigu 20, które trzymałem przez prawie 3 tygodnie w końcu sprzedałem, jako taki zysk był tylko na PZU, a ten został zniesiony przez straty na Orlenie. Tego ostatniego kupiłem mały pakiet teoretycznie w dołku, ale jak na razie mam awersje do rynku polskiego, nie podoba mi się ten rynek, wolę amerykańskie spółki pod wyniki. Wydaje się jakby rynek nie zakończył jeszcze spadków, dziś dane PKB z Uesej, więc nawet jak trafią w oczekiwania liczbowe to pewnie uda się kupić coś taniej. Nie będę ryzykować i wiekszą kase przytrzymam poza rynkiem.

Wracając do franka, znów podnoszą się głosy spekulacji, co dalej z tym frankiem, rewiduje wykres po tygodniu i okazuje się, że rynek odbił piłeczkę od wsparcia i kreśli teraz cenę znów przy szczycie szczytów, pytanie za 1,000,000 pkt. czy zrobi nowe maksima, czy runie w dół, przekonajmy się, ale na razie dajmy się pokonsolidować w dość grubym range'u 3,37 - 3,54:

Zapomniałbym, czy ktoś widzi tu rysującą się głowę z ramionami;P? Double TOP, hehe... pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz