środa, 6 lipca 2011

Euronastroje

Mam wrażenie, że znów pesymistyczna nagonka na strefe euro powoli sięga apogeum, szczególnie z racji cięcia ratingu i spekulacji na temat efektu wzrostu stóp procentowych w przyszłości, zwiększania spirali długu etc. Zastanawiam się czy to już czas wchodzić w kolejne większe longi na EUR/USD, czy może poczekać na niższy techniczny poziom przy twardszych wsparciach... Niestety pochopne decyzje inwestycyjne w ostatnich dniach nie były łaskawe dla mojego portfela, mimo większego zaangażowania w akcje amerykańskie nie obyło się bez kilku stratnych pozycji na walucie, dźwignia zadziałała w drugą stronę i spowodowała zjedzenie części zysku. Dlatego też z pewną dozą niepewnością przebiega proces decyzyjny.

4 komentarze:

  1. To było zbijanie ceny a teraz kontynuacja trendu, aczkolwiek może i technika znowu zagra i jeszcze odbijemy się od niższych poziomów.

    OdpowiedzUsuń
  2. ...:) no to chyba Payrolls nie potwierdziły raportu ADP...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak się sprawdzą Twoje Mr.M. prognozy techniczne odnośnie spadku Eur/Usd to będziemy mieli większą korektę na rynku akcji. Ale przed nami wyniki kwartalne spółek amerykańskich, które zazwyczaj są dobre, więc pozostaje nam tylko podbierać na niższych poziomach.
    Mr.G.

    OdpowiedzUsuń
  4. też uważam, że dobrze by było podebrać na dołkach, kwestia jeszcze doboru spółki;) risk/reward ratio na tak rozchwianym i mniej płynnym rynku musi być bardzo dobre

    OdpowiedzUsuń