czwartek, 16 czerwca 2011

Realna gospodarka vs spekulacyjna pompka

Ile razy już słyszałem, że giełda jest miejscem zabaw niewyżytej bandy spekulantów, pragnącej rozrywki na wyższym poziomie i zupełnie oderwanym miejscem od wszelkich realnych poziomów gospodarczych...? W czasie bessy, dużo:). Może i pompka działa i dlatego rynek rośnie, może i giełda jest oderwana od realiów... ja raczej bym szedł w stronę wniosków, że rozwój świata i jego gospodarek musi wymusić jakiś efekt uboczny, czyli w tym przypadku mocne zawirowania i wstrząsy. Obserwuję aktualną sytuację na rynku i widzę, że napięcię rośnie wraz ze zbliżaniem się istotnych informacji które maj napłynąć na rynek, środa 20:15 stopy FED (0,25%, kilka słów podsumowania w sprawie QE oraz ewentualne wskazówki do następnego planu pomocowego) Spekulacje w sprawie eurostrefy nasilają się co raz bardziej, jak wspomniałem wcześniej spróbuję znów zagrać pod kupno dołka na EUR/USD niech tylko rynek da sygnał mocnej wyprzedaży po raz kolejny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz