poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Ekstrema informacyjne

Po informacjach z Japonii i sporej wyprzedaży, na rynek nieoczekiwanie spłynęłą wiadomość o zmianie perspektywy ratingu dla gospodarki amerykańskiej. Rating długo i krótkoterminowy został podtrzymany na poprzednich poziomach, ale rynek zareagował sporą wyprzedażą różnych aktywów. Kolejny raz rynek dał okazję do kupienia chociażby indeksu nieco niżej. Niewielu spodziewało się takiej informacji o jednej z największych i najważniejszych gospodarek i mimo, że jest to lekki klaps w tyłek Bernanke, który lata helikopterem to obstawiam dalsze wzrosty, gdzie na pierwszą falę wyprzedaży można oczekiwać w maju. Ciekawym zjawiskiem były zeszłotygodniowe notowania indeksu dolarowego, mimo spadków ceny wskaźnik pozycjonowania dużych graczy delikatnie wzrósł pokazując dywergencję na wskaźniku, notabene na koszyku EURO wskaźnik podążał również na północ. Waluty osłabiające się to fundamentalnie JPY i można spodziewać się przynajmniej korekty na CHF. Korekta może dotknąć także nadwyrężone notowania EUR, chociaż dzisiejszy spadek już w pewnym stopniu wyczerpał sentyment in minus - teraz czas na short squeeze - ruch kontynuacyjny w górę, będzie zapewne napędzany pokrywaniem krótkich pozycji, jak to ma miejsce po każdym wybiciu lokalnego oporu

1 komentarz:

  1. Rating ratingiem a życie życiem - gdyby "opinie" ratingowe były wiarygodne to agencje ratingowe decydowały by kiedy ma się zacząć hossa a kiedy bessa. Dowodem na to że ratingi są bez sensu to ocena AA dla Lechman Brothers dzień przed ogłoszeniem bankructwa i inne tego typu kwiatki podczas bessy 2008.

    A teraz podam swój rating - myślę że wszystko teraz pujdzie w górę na SP500 - przynajmniej do lokalnego oporu w okolicy 1345-1330 - czy mój rating jest mniej wiarygodny od ratingu agencji? ;)

    OdpowiedzUsuń